Zwolnienie dokumentacyjne w TP – pomysł dobry, wykonanie już nie
Poprzez przepisy art. 11n pkt 1 ustawy o CIT i odpowiednio w art. 23z pkt 1 ustawy o PIT prawodawca podatkowy wyłączył obowiązek sporządzania lokalnej dokumentacji podatkowej do transakcji kontrolowanych dokonywanych wyłącznie pomiędzy podmiotami krajowymi, z których żaden nie korzysta ze zwolnień strefowych (SSE i PSI) i nie poniósł straty podatkowej. Ponad wszelką wątpliwość jest to wyłączenie, które ma swoje bardzo racjonalne uzasadnienie i w założeniu jest korzystne dla podatników. W istocie bowiem, skoro obie strony płacą w Polsce podatki to jaki byłby cel transferu wyniku podatkowego. Oczywiście, można by było znaleźć sytuacje, w których ma to swoje fiskalne uzasadnienie (podatnik liniowy vs opodatkowany wg skali, jedna strona jest ryczałtowcem, jedna strona płaci CIT wg stawki 9% itp.) ale, na korzyść podatników, prawodawca nie był aż tak bardzo drobiazgowy.
Jednak i w tym przepisie nie udało się ustawodawcy uniknąć niedomówienia (wbrew założeniu: „3xP”).
Wątpliwości muszą bowiem pojawić się wówczas gdy chociaż jedna ze stron transakcji jest spółką osobową inną niż spółka komandytowo-akcyjna. Jednym słowem, chodzi o przypadki, w których stroną transakcji, jej podmiotem (wg definicji art. 11a ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT i odpowiednio art. 23m ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT) potencjalnie zobowiązanym do uzasadnienia rynkowości cen, jest spółka osobowa nieposiadająca statusu podatnika CIT ani PIT.
Jak w takiej sytuacji należy stosować regulacje art. 11n pkt 1 ustawy o CIT i odpowiednio w art. 23z pkt 1 ustawy o PIT skoro strona niebędąca podatnikiem nie ma formalnej ani faktycznej możliwości poniesienia straty podatkowej? Czy to oznacza, że w takiej sytuacji warunek braku straty jest automatycznie wypełniony i po spełnieniu pozostałych wymogów (w PIT wymogu) dokumentacja podatkowa nie musi być sporządzona? Przy literalnym zastosowaniu przepisu tak właśnie powinny być stosowane te regulacje.
Obawiam się jednak, że przedstawiciele fiskusa mogą próbować zastosować inną wykładnię, w ramach której oczekiwali będą, że żaden ze wspólników takiej spółki nie uzyska straty podatkowej. To z kolei może spowodować, że przepis będzie niemożliwy do zastosowania (zwłaszcza uwzględniając terminy ustawowe). Problemem może bowiem okazać się np. różnica w stosowanych latach podatkowych poszczególnych wspólników, mnogość wspólników (teoretycznie nawet np. kilkuset), brak wiedzy o wyniku podatkowym któregoś ze wspólników, który przecież może prowadzić wiele działalności gospodarczych (oczywiście zakładając, że analizujemy wyłącznie straty w ramach źródła działalność gospodarcza).
A powyższy problem to nie wyczerpuje takiej niechlubnej listy. Kolejne pytanie, czy strata podatkowa uzyskana w innym źródle pozbawia możliwości odstąpienia od sporządzania dokumentacji. Czy np. podatnik CIT, który uzyskał dochód z działalności gospodarczej może zastosować wyłączenia z art. 11 pkt 1 ustawy o CIT jeżeli jednocześnie wykazuje stratę w źródle zysków kapitałowych? Niestety, przyjazny podatnikom w założeniu, przepis nie daje odpowiedzi a na takie pytanie, a jako lex specialis może być zastosowany przez organy w sposób niekorzystny dla podatników (tutaj akurat wykładania językowa działa na niekorzyść podatników).
Radosław Kowalski